To, w jaki sposób przedstawiono nasz naród, jest karygodne. I ta scena z mlekiem - przecież to skandal! Dobrzy Niemcy dają jedzenie, a zła Polka ostentacyjnie wylewa mleko przed głodną Żydówką.
Radzę przeczytać biografię Ireny Sendlerowej. Kobieta, która uratowała setki Żydów wypowiadała się wszem i wobec jak zacięty antysemityzm i nienawiść były zakorzenione wśród Polaków. Abstrahując, od II WS, to warto wiedzieć, co działo się przed wojną w Polsce, ludność żydowska była traktowana jako gorszy sort. Przykład: osławione getta ławkowe. Historii jak z "Sąsiadów" Grossa było zdecydowanie więcej ( polecam książkę "Drzazgi"). Polacy byli znani z antysemityzmu i szkoda, że nikt nie ma na tyle odwagi i przyzwoitości by powiedzieć to wprost, uczyć o tym w szkole i zerwać ze skretynialym, bezrefleksyjnym "hurra patriotyzmem".
Pewnie, że były przejawy antysemityzmu. Ale przedstawienie tego w ten sposób jest po prostu nie w porządku ze względu na fakt, iż Polacy także pomagali Żydom w obozie. Tutaj jest to pokazane tak jakby to Polacy byli oprawcami, a dobrzy Niemcy próbowali pomóc. Zresztą pamiętniki pani Fenolon zostały zweryfikowane jako kłamliwe. A Tobie radzę zerwać ze skretyniałym, bezrefleksyjnym akceptowaniem przedstawiania Polaków w takim kontraście z nazistowskimi mordercami.
W filmie nie przedstawiono narodu, a zaledwie postawę trzech Polek, które także znajdowały się w obozie jako ofiary. Gdzie więc mamy, przedstawienie narodu jako "oprawców?" Akurat, Polakom przydałoby się trochę refleksji, aby przestali postrzegać się jako niewinne, bohaterskie lwy-owieczki, na które czyhają Niemcy, Ruscy, Żydzi i nie wiadomo, kto jeszcze. Bo później wyrasta na takiej glebie pokolenie łysych neondenckich, faszystowskich wsteczników, który podtrzymują ten obrzydliwy Ciemnogród przy pomocy kija i propagandy.
Przewrotnie brawo -celnie i w punkt- my to zawsze sami bohaterowie i inni wykleci...a wszyscy dookola zli i podli..