Początek nie zapowiadał się ciekawie,z każdą kolejną minutą,miałem dosyć patrzenia na twarz tej dziewczynki,po prostu jej mimika i wygląd przypominał wredną babę,która na każdym kroku miała problemy...Myślałem,że to kolejny szajs,jednak po akcji ratowania dzieci,film nabrał "rozmachu" Nawet nie wiem kiedy minęła reszta filmu heh...
Nie znam się na melodramatach,ale to raczej nie był właśnie taki typowy.I bardzo dobrze,to kolejny bo Lektorze film,z tego gatunku który mi się spodobał.
I muzyka,nie dziwię się że,Dario Marianelli dostał Oscara.
A scena nad Dunkierką- Rewelacja !