Przyznam że książki jeszcze nie czytałam ale zamierzam to nie zwłoczne uczynić.Jestem nawet zadowolona że zanim tak sie stanie mogłam zobaczyć film,gdyż oprócz wiadomości z opisu,o filmie nie wiedziałam nic.Jednak już sam opis zachęcił mnie, dodatkowym bodźcem do obejrzenia filmu była obsada a zwłaszcza obecność James'a McAvoy'a.
Atuty filmu to przede wszystkim piękne zdjęcia,wspaniała muzyka idealnie wpasujaca sie w scenerie filmu i odzwierciedlająca przebieg wydarzeń.Jednak to co zasługuje na szczególna uwagę to gra aktorska.
Keira w filmie jest urocza, piękna,postać to rożni sie zdecydowanie od jej poprzednich ról jakie miałam okazje zobaczyć co jest dla mnie wielkim plusem.Sadze że jeżeli za postać Lizzy z " Dumy i Uprzedzenia" była nominowana do Oscara to i teraz może sie tak stać.Zagrała bardzo dobrze jednak dla mnie sensacja filmu i zdecydowana gwiazda tego obrazu jest James McAvoy grający postać ogrodnika Robbiego.James był wspaniały zresztą jak zawsze,jego rola wspaniała,poruszająca,dał z siebie wszystko,każdy jego ruch spojrzenie gest było idealne,bez wątpienia jest on gwiazdą brytyjskiego kina.Robbie oraz Briony są postaciami kluczowymi w tym filmie.
Briony grana przez 3 aktorki za każdym razem jest niesamowita,niezwykła,na największą uwagę zasługuje kreacja stworzona przez Saoirse Ronan grająca 13-letnia Briony.Ramola Garai jej gra była równie wspaniała ale już nie tak efektowna jak młodszej aktorki.
To moj zdecydowany faworyt na najlepszy film roku.Mama nadzieje że zarówno film jak i James McAvoy i Saoirse Ranon zostaną docenieni.
"na największą uwagę zasługuje kreacja stworzona przez Saoirse Ronan grająca 13-letnia Briony"
To zapewne ucieszy cię wiadomość, że ta dziewczyna zagra główną bohaterkę filmowej wersji "Nostalgii Anioła" w reż. Petera Jacksona.
Wlasnie wrocilam z kina i zgadzam sie w 100%! Niestety jednak, jako osobie wplatanej w fotografie umknela mi gdzies muzyczna strona filmu- nie moglam oderwac oczu od cudownych zdjec i tym samym nie moge sobie przypomniec ani jednego momentu kiedy to zwrocilabym uwage na muzyke. Mam jednak nadzieje obejrzec Atonement po raz kolejny. To jeden z tych filmow, z ktorych kazdy kadr bylabym w stanie wydrukowac i powiesic na scianie w swoim pokoju. :) Wspaniala gra aktorska. Zarowno McAvoy jak i Ronan przykluli moja uwage od pierwszych scen. Keira jak zwykle zagrala na najwyzszym poziomie. Ta rola przypomniala mi odrobine role Lary, ktora zagrala w Doktorze Zhivago z 2002 roku. A tak na marginesie- smieszna historia. Pani kasjerka, ktora sprzedala mi bilet nazywala sie (naprawde!) Jane DR ZHIVAGO ! Nie moglam uwierzyc wlasnym oczom, tym bardziej ze myslalam o tym filmie przed pojsciem do kina, a po obejrzeniu zwiastunu Atonement. Dziwny zbieg okolicznosci, najpier pomyslalam ze moge- z jakiegos powodu- wszystkie kasjerki maja ten podpis na swoich plakietkach z imieniem, ale nie! Wszyscy w tym miejscu mieli swoje nazwiska! No ale to jest w tym momencie najmniej istotne. Film jak najbardziej godny polecenia:) Milego ogladania!