Uwielbiam takie filmy- piękne i smutne, wywołujące zadumę nad nieszczęśliwym losem bohaterów. Na pewno zapadnie mi w pamięci, podobnie jak film ''Doktor Żywago'' (również z Keirą Knightley w roli głównej), który oglądałam jeszcze jako nastolatka. Keira pasuje do takich ról idealnie.