Tak, trochę to dziwne, ale jak to ma być kolejny dramat, gdzie nie ma "happy endu", to ja podziękuję, nie mam ochoty tracić 2h na takie coś:) Zawiodłem się na Siedmiu duszach. To jakby ktoś był miły i powiedział:)
wydaje mi się że na tym polegaja dramaty, że przeważnie nie ma "happy endu", według mnie film godny polecenia :)
Bez przesady, są dramaty z happy endem. Ja w każdym razie nie znoszę takich filmów, no ale gusta są różne, żadne lepsze:D
Spojler
Bez happy endu. Wszyscy głowni bohaterowie kopnęli w kalendarz, prócz jednej osoby.
Właśnie, oglądałam ten film jakiś czas temu i nie pamiętam jak się skończyło... Mam na myśli główną parę, bo że ta młoda przeżyła i na koniec to opowiadała to pamiętam, ale nie wiem co z nimi :)
Może i tak:) Mówiłem, jak kto woli:) Z tego typu filmów, które się źle kończą, akceptuję jedynie Szkołę uczuć, której dałem 8:) Naprawdę dobry film, choć lekko naciągane z tą białaczką:/
Post sprzed dwóch lat, dzięki że go odgrzebujesz ;p Słabo pamiętam ten film, ale tak jak mówiłem, wolę "happy end" niż "sad end".
tak jakoś odnowiłam sobie "Pokutę" to i forum :P
szanuję to,ale w takim razie po co brać się za dramaty?
Dla mnie czasami te dołujące filmy są lepsze, niż te które mają dobre zakończenie. Lepiej strać te 2 godziny, i obejrzyj ten film jeśli go jeszcze nie widziałeś.