PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=305474}

Pokuta

Atonement
7,5 123 935
ocen
7,5 10 1 123935
6,8 26
ocen krytyków
Pokuta
powrót do forum filmu Pokuta

Czy ten obleśny facet naprawdę zgwałcił Lolę a potem się z nią ożenił, czy było to jedynie wytworem wyobraźni Briony? W moim odczuciu sam ślub dziada z Lolą był wyobrażeniem, ale nigdy nic nie wiadomo.

Szarobure

Myślę, że on jej wcale nie zgwałcił, tylko ona tego chciała (zresztą już wcześniej prowadziła z nim taka erotyczną grę), a jak została przyłapana to dla zachowania pozorów zrobiła aferę. Myślę, że jej imię Lola, to też jeden z kluczy w tym filmie, bo to była taka mała Lolitka :-). A ślub był chyba rzeczywisty, bo przed sceną ceremonii w kościele pokazana była kronika filmowa, w której mówiono i pokazywano państwa młodych, wtedy jeszcze narzeczonych.

ocenił(a) film na 8
madlen114

jestem tego samego zdania, Lola przyłapana i po małej sugestii Briony zrobiła z siebie ofiarę.

ocenił(a) film na 9
madlen114

Ok, nie wiem co ma określenie "lolitka" do wykluczenia gwałtu. Proponuję najpierw przeczytać "Lolitę" Nabokova, a dopiero potem się odzywać w tej kwestii - bo tak się składa, że Lolita była przez lata szantażowana i gwałcona przez głównego bohatera-pedofila, więc... Argument trochę nietrafiony. Dodam, że w książce dojrzała Briony tłumaczy sobie gwałt i późniejszy ślub tak (co w sumie ma sens), że u Loli wystąpił po prostu syndrom sztokholmski. Od początku podejrzewała, że zgwałcił ją Marshal (w książce to nie był jedyny epizod, kiedy się do niej dobierał) i po prostu jako ofiara zaczęła czuć patologiczne przywiązanie do swojego kata.

ocenił(a) film na 9
nynavee

Określenie 'Lolita' żyje dziś własnym życiem i bynajmniej nie odnosi się 100% do książki Nabukova, a już na pewno nie oznacza osoby "przez lata szantażowanej i gwałconej przez pedofila".

ocenił(a) film na 9
Szarobure

A ja jestem zdania, że to był gwałt. Owszem, Lola jest w tym filmie typową lolitką, próbowała uwieść w pewien sposób Marshalla w pierwszej scenie, gdy się spotkali w pokoju, myślę, że niekoniecznie jej chodziło taki typ znajomości. To była wtedy mała dziewczyna, która miała jakieś swoje wyobrażenie o miłości, chciała się podobać mężczyznom. Intrygujące jest jednak to, że Lola mówiła o tych otarciach Briony, które "niby" zrobili jej bliźniacy i była ewidentnie przerażona, a potem podczas kolacji - Marshall wtrącił się do tej rozmowy i chciał narzucić jej swoje zdanie. Po za tym, jeśli Lola naprawdę chciała przespać się z Marshallem, dlaczego tę scenę widzimy w jakiś ciemnych zaroślach, poza wskazywała na to, że Lola wcale nie przeżywała jakiś bardzo upojnych chwil, była też bardzo zapłakana. Ona się ewidentnie go bała. I jestem stuprocentowo pewna, że wiedziała kto to był.
A późniejszy ślub - z tego samego powodu - bała się, może Marshall ją szantażował i później jeszcze dręczył. A żeniąc się z Lolą zapewnił sobie spokojne życie aż do śmierci.

Enigmatic_Smile

Oj, z tym co mówicie to ja się niestety nie mogę zgodzić. Choćby nie wiem jak prowokowała, Lola była jeszcze dzieckiem i jakikolwiek stosunek z nią byłby wykorzystaniem. Poza tym widząc było, że Lola płacze i jest przestraszona. Nie wyglądało to na przyłapanych kochanków, ale własnie na gwałt.

Szarobure

Dokładnie, przecież już te wcześniejsze ślady przemocy świadczyły o tym, że ten Marshall ją do tego zmusza.

CeeTallis

Może faktycznie macie rację; najpierw go kokietowała, a potem wszystko wymknęło jej się spod kontroli, o czym świadczyłyby i obrażenia i ta mało romantyczna pozycja w krzakach. I potem oczywiście wiedziała, kto ją zgwałcił, ale bała się powiedzieć. Z tym, że z kolei dla mnie ten ich późniejszy ślub świadczy o tym, że jednak swiadomie go sprowokowała - bo kto wychodzi za gwałciciela... Minęły cztery lata, była już dorosła, nie musiała się go bać, a tym bardziej za niego wychodzić, jeśli tego nie chciała.

ocenił(a) film na 7
madlen114

Jeśli chodzi o sam fakt ślubu: pamiętajmy że kobiety w tamtych czasach nie zawsze mogły o sobie swobodnie decydować. Może Marshall, wiedziony pożądaniem, fascynacją lub innymi popędami oświadczył się Loli, a jej rodzice bardzo ten wybór pochwalili, może namówili ją lub wręcz zmusili. Miał pozycję, pieniądze zapewniły ich córce wygodne, dostatnie życie. Ponadto,wobec skazania Robbiego, z ich punktu widzenia Marshall był wolny od jakichkolwiek podejrzeń, stanowił dla Loli doskonałą partię. Rozważając skandal wokół jej osoby, może i ona sama i rodzice obawiali się, że nie znajdzie wcale męża? Lola zapewne nikomu nie wyjawiła prawdy, nawet jeśli wiedziała kto ją zaatakował. Jej odmowa na ślub jedynie mnożyłaby pytania.

panikaramba

Rzeczywiście mogło tak być...

ocenił(a) film na 5
madlen114

W sumie to odległe nam obyczajowo czasy, na dodatek Anglia (wiadomo -keep up appearances -czyli zachowywać pozory), taka Lola pewnie z czasem doszła do wniosku, że w sumie to nic takiego i może tak być, że mężczyzna ją "wykorzystał". Mężczyzn w czasie wojny było mniej, a ten konkretny pewnie jej się podobał fizycznie.

Dziewczyna po 20 (czy w okolicach) wówczas wiedziała, że jej najważniejszym zadaniem jest wyjście za mąż, a jak była "ze sfer" to jeszcze za pasującą partię (czyli pewnie tytuły, stanowiska bądź pieniądze). Zatem zakończyło się ślubem i pewnie nie tylko w tym wymyślonym przypadku.

ocenił(a) film na 4
libella

Pozycja w krzakach może mało romantyczna haha ale dlaczego Lola nie stawiała żadnego oporu jak Briony ich nakryła? To samo przy stole, zwaliła winę na braci, że niby oni jej jakieś tam ślady na rękach zostawili a pewnie już coś było na rzeczy z tym Marshallem, który potwierdzał że musiał odciągać od Loli jej braci hah

ocenił(a) film na 7
baciey

Moim zdaniem kluczem do zrozumienia zachowania Loli jest rozwód jej rodziców. Jest spragniona zainteresowania dorosłych, dlatego kokietuje Marshalla i dokładnie jak większość dziewczynek w tym wieku kokietuje na wpół świadomie. Wie że to wzbudza i podtrzymuje zainteresowanie ale nie ma pojęcia, że może to być odczytane w kontekście rzeczywistego seksu. Zwykle ludzie poruszając temat lolitek nie widzą tej podwójności i albo bagatelizują kokieterię (nie rozumiejąc jej intencji) albo zarzucają uwodzenie. Co więcej myślę, że Lola była bardzo samotna a jej jedyna przyjaciółka żyła w świecie swoich fantazji i nie wysłuchała jej gdy potrzebowała pomocy. Lola mówi że pobili ją bracia ale liczy, że Briony sama się domyśli, że kłamie. Kiedy ta mówi w innym kontekście o "zboczeńcu" Lola chce podjąć temat ale Briony widzi tylko swoje przeżycia. Po napaści z kolei Lola domyśla się lub wie kto to był ale moim zdaniem udaje, że nie bo (jak każda kokietująca a nieświadoma dziewczynka po fakcie) mogła się obwiniać i czuć że coś sprowokowała. W tym duchu daje się całkowicie owładnąć Marshallowi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones